27% łotewskich Rosjan popiera Ukrainę

W ciągu roku nie nastąpiła istotna zmiana w nastawieniu do wojny Rosji na Ukrainie, a rodziny mówiące zarówno po łotewsku, jak i po rosyjsku znacznie zmniejszyły swoje poparcie dla Ukrainy według badania SKDS zleconego przez Fundację im. Friedricha Eberta na Łotwie, poinformował w czwartek magazyn „Ir”.

Według magazynu, choć pozycja prezydenta Rosji Władimira Putina wśród łotewskich Rosjan jeszcze bardziej spadła, społeczeństwo łotewskie nadal ma zupełnie przeciwne poglądy na temat wojny.

Wśród rodzin łotewskojęzycznych 78% popiera Ukrainę, podczas gdy wśród rodzin rosyjskojęzycznych tylko 27% popiera Ukrainę.

W rodzinach mieszanych, mówiących zarówno po łotewsku, jak i po rosyjsku, poparcie dla Ukrainy znacznie spadło w ciągu roku – z 45% w kwietniu ubiegłego roku do 32% w kwietniu tego roku, i podobna tendencja ujawnia się w wielu kwestiach – w rodzinach mówiących po łotewsku oba języki zbliżyły się bardziej do stanowisk rosyjskojęzycznych.

Jedynym tematem, co do którego istnieje wielki konsensus we wszystkich trzech grupach, jest to, że większość uważa, że stosunek Łotwy do rosyjskojęzycznych mieszkańców Łotwy pogorszył się od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rok temu myślało tak nieco ponad 40%, ale obecnie ponad 60%, według danych z badania.

Kopš Krievijas iebrukuma Ukrainā latviešu attieksme pret krieviski runājošajiem pasliktinājusies, rāda Latvijas sabiedrības viedokļa izpēte. Kuri atbalsta ukraiņus, kuri krievus, kā mainījies Putina reitings – lasi žurnāla IR rakstā: https://t.co/rXvULTuLqV pic.twitter.com/K3O0CerHnJ

— Žurnāls IR (@irLV) July 13, 2023

Szef Fundacji Eberta w krajach bałtyckich Reinhard Krumm podsumowuje, że Rosjanie na Łotwie napotkali w ciągu ostatniego roku trzy główne problemy – wojnę na Ukrainie, reakcję Łotwy na nią oraz polityczne oddzielenie Rosji od Europy.

Wskazał, że to trudna pigułka do przełknięcia, ale dane pokazują, że rosyjskojęzyczni ludzie albo nie chcą sobie z tym poradzić, albo nadal czują bliskie związki z Rosją. W rezultacie podziały etniczne na Łotwie nie zmniejszają się.

„Nie mamy żadnych zaleceń, co robić. Ta sytuacja jest jednak wyzwaniem dla bezpieczeństwa Łotwy, a co za tym idzie bezpieczeństwa Europy i NATO, dlatego chcielibyśmy na to zwrócić uwagę” – powiedział Krumm.

Rozdarte społeczeństwo łotewskie

Magazyn informuje również, że wśród rodzin mieszanych zmalało poparcie dla członkostwa Łotwy w NATO i Unii Europejskiej oraz dla przyjmowania ukraińskich uchodźców i sankcji wobec Rosji, a wzrosły obawy o konflikt etniczny i potencjalne odrodzenie się faszyzmu w Łotwie.

Krumm przyznaje, że może to być psychologiczna reakcja na wewnętrzną reakcję polityczną Łotwy na wojnę: „Jeśli zdecydujesz się zburzyć pomniki, zdecydują się podkreślić swój rosyjski charakter”.

Z badania wynika, że łącznie 73% rosyjskojęzycznych i 55% mieszanych przedstawicieli rodzin nie popiera decyzji łotewskiego Sejmu z maja ubiegłego roku o zburzeniu pomnika w parku Uzvaras i innych pozostałości po sowieckiej władzy, podczas gdy 59% Łotyszy zgadza się z tym. Nastawienie neutralne deklaruje 17% rosyjskojęzycznych.

Jednocześnie poparcie dla członkostwa Łotwy w NATO wzrosło z 21% do 28% wśród łotewskich Rosjan, podczas gdy rodziny mieszane wskazują na spadek z 42% do 35%, a wśród Łotyszy również spadek z 81% do 79 %.

Liczba fanów Putina zmniejsza się na Łotwie

Zmniejszył się też krąg fanów Putina. W kwietniu ubiegłego roku 22% Rosjan stwierdziło, że podoba im się polityka Rosji i Putina, ale w tym roku jest to 16%, podczas gdy większość (50%) wybrała odpowiedź „Lubię Rosję, ale nie podoba mi się polityka Putina”.

Nastąpił nieznaczny spadek zaufania do kremlowskich mediów, które nadal za obiektywne uważa 14% łotewskich Rosjan (17% rok temu).

79% Łotyszy uważa Rosję za głównego inicjatora wojny. Wśród rosyjskojęzycznych 32% uważa, że głównym agresorem jest Rosja, a 28% – USA.

Badanie, które zostało opublikowane w czwartek w „Ir”, zostało przeprowadzone w kwietniu na podstawie wywiadów z ponad 2000 respondentów w wieku 18-75 lat.

źródło: /eng.lsm.lv
zdjęcie: Ģirts Zvirbulis/Latvijas Televīzija