Geert Wilders i jego partia przeciwna Ukrainie wygrywa wybory w Holandii
Według ostatnich informacji w wyborach parlamentarnych w Holandii wygrała skrajnie prawicowa „Partia Wolności” antyislamskiego populisty Geerta Wildersa, który także sprzeciwia się pomocy Ukrainie.
Po przeliczeniu prawie wszystkich głosów wstępne wyniki wyborów w Holandii pokazują, że Partia Wolności (PVV) zdobyła 37 mandatów. Jest to więcej niż jakakolwiek inna partia i znacznie więcej, niż oczekiwano w sondażach przeprowadzonych w trakcie kampanii.
Trzy inne główne partie, które zdobyły znaczącą ilość mandatów w parlamencie, wykluczyły współpracę z Wildersem ze względu na jego skrajnie prawicową politykę. Może to się jednak zmienić ze względu na skalę jego zwycięstwa.
Sojusz GreenLeft-Labour (GL/PvdA) pod przewodnictwem byłego komisarza UE Fransa Timmermansa zajął drugie miejsce z 25 mandatami. Dał on jasno do zrozumienia, że nie będzie miał nic wspólnego z rządem pod przywództwem Wildersa.
Liberalno-konserwatywna Partia Wolności i Demokracji (VVD), na czele której stoi ustępujący minister sprawiedliwości Dilan Yeşilgöz-Zegerius, zdobyła 24 mandaty.
Kim jest Geert Wilders?
Znany jest ze swojego twardego stanowiska w sprawie migracji, łączenia jej ze wzrostem przestępczości w kraju i wzywania do „zapobiegania islamizacji społeczeństw zachodnich”. Obiecywał „zamknięcie granic”, a nawet zakazania Koranu. Jednak w przeddzień głosowania złagodził swoją antyislamską retorykę, mówiąc, że w tej chwili są pilniejsze sprawy i jest gotowy „włożyć do lodówki” swoją politykę dotyczącą zakazu meczetów i szkół islamskich.
Aktywnie opowiada się za zmniejszeniem wpływów UE, uważając, że Holandia powinna wyjść ze strefy euro i powrócić do krajowej waluty, czyli guldena. Chce zorganizowania referendum w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej, nazwanego Nexit, choć przyznaje, że nie ma ku temu nastroju narodowego. Uważa także, że Holandia powinna znacząco ograniczyć swoje wpłaty do Unii Europejskiej i zablokować przystąpienie nowych członków.
Uważa, że Rosja nie jest wrogiem Europy, sprzeciwia się antyrosyjskim sankcjom i ostrzega przed ich katastrofalnymi konsekwencjami dla europejskiej gospodarki. Planuje w przyszłym roku odwiedzić Rosję, aby wyjaśnić, że „nie wszyscy w Holandii są antyrosyjscy”.
60-letni lider partii wielokrotnie powtarzał, że Holandia powinna zaprzestać dostaw broni na Ukrainę, bo jej zdaniem potrzebuje jej do obronności. Jeszcze przed rozpoczęciem operacji specjalnej nalegał, aby poważnie potraktować zastrzeżenia Rosji wobec rozszerzenia NATO i nie popiera wejścia Ukrainy do sojuszu.
Był jednym z posłów, którzy odmówili obecności w holenderskiej Izbie Reprezentantów podczas przemówienia Zełenskiego w maju tego roku.
zdjęcie: shutterstock