„Lasy Ukrainy” zamknęły wszystkie zakłady obróbki drewna

W styczniu przedsiębiorstwo państwowe „Lasy Ukrainy” ostatecznie zamknęło wszystkie zakłady obróbki drewna. I choć formalnie produkcje państwowe pozostawały rentowne, w rzeczywistości były dotowane.
Informację o tym podał dyrektor generalny przedsiębiorstwa Jurij Bolokhovets.
W styczniu Przedsiębiorstwo Państwowe „Łysy Ukrainy” ostatecznie zamknęło zakłady przetwórcze na terenie całej Ukrainy.
Obecnie robimy wszystko, aby zatrudnić pracowników likwidowanych sklepów na innych kierunkach. Współpracujemy z inwestorami. Oferujemy najemcom kompleksów produkcyjnych utrzymanie zespołu.
Redukcja etatów to bolesny temat. O wiele przyjemniej jest tworzyć niż zamykać. Czasem jednak trzeba podjąć niepopularne decyzje.
Dodał też, że kiedyś gospodarstwa leśne rozpoczęły przetwórstwo, bo sprzedaż drewna nie pokrywała kosztów.
Jednak według niego „czasy się zmieniły”. W szczególności pojawił się potężny prywatny rynek obróbki drewna i wzrosła konkurencja.
„Formalnie państwowe produkcje są teraz opłacalne. Faktycznie są dotowane” – zauważył Bołochowiec.
Podał też przykłady.
Warsztat jednego z naszych oddziałów zajmuje się obróbką drewna dębowego. Półfabrykaty dębowe, parkiet dębowy lamelowy i inne. Zysk za 10 miesięcy ubiegłego roku – 8,3 mln hrywien. Ale warsztat otrzymuje dąb po cenie nabycia, która jest znacznie niższa od ceny rynkowej.
Gdyby to samo drewno okrągłe sprzedano na aukcjach otwartych, oddział mógłby zarobić 24,1 mln UAH. Formalnie rentowność sklepu wynosi 58%, ale tak naprawdę firma zapłaciła zaliczkę o 16 mln UAH.
Kolejny tartak. Zysk z przerobu – 18 000 UAH. Rentowność 0,2%. Mały, ale na plus. Choć oddział mógł zarobić 2,7 mln hrywien na sprzedaży kłód przeznaczonych do przerobu.
„I tak wygląda obraz niemal wszystkich produkcji, których mamy ponad sto.” – podsumował wyniki tartaków,
W 2023 roku warsztaty Przedsiębiorstwa Państwowego „Lasy Ukrainy” przerobiły 0,9 mln metrów sześciennych. m. drewna, którego wartość rynkowa wynosi 2,15 miliarda UAH. Sprzedano 0,4 mln m3. m. drewna o wartości 2,3 miliarda hrywien.
Różnica jak widać to tylko 150 milionów hrywien, czyli wielokrotnie mniej niż to, co wydano na produkcję (pensje, prąd itp.).
Zasugerował on też szefom tartaków – „my zostawiamy waszą produkcję, a wy zwiększacie wydajność i pracujecie tak, aby pozyskać surowce na warunkach rynkowych” na co nikt się nie zgodził.
Ma on też świadomość, że istnieją obiektywne przyczyny braku konkurencyjności – w przeciwieństwie do przedsiębiorstwa państwowego, prywatny przedsiębiorca może pracować jako przedsiębiorstwo prywatne, w systemie uproszczonym. I często pod dużym pytaniem, czy wszyscy jego pracownicy są zarejestrowani, czy też wynagrodzenie jest wypłacane oficjalnie.
„Jednak prywatny biznes jest naprawdę bardziej elastyczny i wydajny. Dotyczy to każdej produkcji.
Jestem więc przekonany, że na podstawie wyników pierwszego półrocza zobaczymy pierwsze pozytywne rezultaty.
Oprócz obciążeń w postaci dotacji dla warsztatów pozbędziemy się także znacznej części korupcji, co z pewnością przyczyni się do zwiększenia dochodów przedsiębiorstw państwowych” zakończył Jurij Bolokhovets