Mołdawia przyznała zniżkę na tranzytowy transport ukraińskich produktów rolnych
Koleje Mołdawskie udzieliły 27% zniżki na obowiązujące taryfy na tranzytowy transport ukraińskich produktów rolnych przez terytorium Mołdawii w kierunku portów Reni, Giurgiulesti i Galati. Poinformowała o tym służba prasowa Ministerstwa Polityki Rolnej i Żywności Ukrainy.
Nowe warunki taryfowe będą obowiązywać od 15 lipca 2023 roku. Zgodnie z nowymi taryfami zastosowanie współczynnika dyskontowego do taryf podstawowych ma zastosowanie pod warunkiem przestrzegania wielkości przewozów przez wszystkie organizacje spedycyjne.
Aby obliczyć taryfę, musi być spełniony jeden z dwóch warunków:
- Realizacja ustalonego wolumenu przewozów towarowych miesięcznie;
- Średniomiesięczny wolumen przewiezionych ładunków za ostatnie trzy miesiące jest większy lub równy ustalonemu wolumenowi przewiezionych ładunków w danym miesiącu.
Co wiadomo o wstrzymaniu importu ukraińskiego zboża
Po inwazji rosyjskiej na pełną skalę ukraińskie porty nad Morzem Czarnym zostały zablokowane, co zmusiło Ukrainę, jednego z największych eksporterów zboża na świecie, do poszukiwania alternatywnych tras dostaw, w tym przez Polskę i Rumunię.
W 2022 roku Polska i Rumunia wspólnie promowały eksport zboża z Ukrainy. Dodatkowa podaż zboża na ich rynkach wywarła presję na rolników, ponieważ wpłynęła na ceny i możliwości magazynowania zboża. Lokalne protesty przeciwko rządom odbyły się w dwóch krajach.
Według szacunków Komisji Europejskiej rolnicy z Polski, Rumunii, Węgier, Bułgarii i Słowacji stracili 417 mln euro na napływie tańszego ukraińskiego zboża na ich rynki.
Kalendarium wydarzeń
28 marca okazało się, że Rumunia i Polska negocjują z Komisją Europejską mechanizmy śledzenia eksportu ukraińskiego zboża, aby zapewnić, że napływ taniego importu nie wpłynie na lokalnych rolników.
30 marca polski premier Mateusz Morawiecki powiedział, że polski rząd planuje opracować przepisy, które ograniczą import ukraińskiego zboża do kraju, ponieważ „to zboże destabilizuje dziś nasz rynek”. Komisja Europejska oświadczyła, że jest zobowiązana do dalszego wspierania Ukrainy, ale import ukraińskiego zboża wywiera presję na kraje sąsiednie, które w rzeczywistości są „przytłoczone” ukraińskim zbożem.
Podczas wizyty w Polsce 5 kwietnia Wołodymyr Zełenski i premier RP rozmawiali o imporcie ukraińskiego zboża do UE przez Polskę, na który narzekali miejscowi rolnicy. Według Zełenskiego znaleźli wyjście. Jednocześnie prezydent nie sprecyzował, o jakie wyjście mu chodzi.
9 kwietnia wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Janusz Kowalski powiedział, że Polska zaprzestanie importu ukraińskiego zboża co najmniej do lipca tego roku – poinformował wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.
16 kwietnia węgierski rząd podjął również decyzję o czasowym zakazie importu produktów rolnych z Ukrainy w celu ochrony interesów lokalnych producentów.
17 kwietnia słowacki rząd podjął decyzję o czasowym wstrzymaniu importu zboża i niektórych produktów spożywczych z Ukrainy. Zakaz importu wejdzie w życie 19 kwietnia. Tranzyt ukraińskich produktów przez Słowację będzie nadal możliwy.
Jednocześnie Polska odblokowała tranzyt przez kraj ukraińskich zbóż do portów w Europie. Zaczęło działać w nocy z czwartku 20 kwietnia na piątek 21 kwietnia.
23 kwietnia Komisja Europejska nie była w stanie uzgodnić stanowisk w sprawie importu ukraińskich produktów rolnych z Polską, Słowacją, Węgrami, Rumunią i Bułgarią.
Od 1 maja Turcja wprowadziła 130-procentowe cło na import pszenicy i jęczmienia, w tym z Ukrainy.
źródło:suspilne.media