Duży ukraiński producent borówek odmówił eksportu do Polski

Yevhen Harlan, dyrektor ds. strategii i rozwoju Nikdarii, jednego z największych ukraińskich producentów borówek wyjaśnił dlaczego jego firma podjęła decyzję o zaprzestaniu eksportu bezpośrednio do Polski.
Polski rynek jest w całości pokrywany dzięki uprawom lokalnych producentów. Wszystkie jagody, które polskie firmy kupują od ukraińskich rolników, są później odsprzedawane do innych krajów z wyższą marżą.
Informację o tym przekazał Yevhen Harlan, dyrektor ds. strategii i rozwoju Nikdarii w wywiadzie dla portalu Economic Truth.
Z tego i wielu innych powodów Nikdaria podjęła strategiczną decyzję o nieeksportowaniu jagód bezpośrednio do Polski.
„Po pierwsze, w Polsce panuje taka sama sezonowość jagód jak na Ukrainie. Po drugie, produkcja borówek w Polsce przewyższa spożycie tej jagody w kraju. Po trzecie ich producenci mają dotacje od państwa. Jeśli polscy producenci mają prośbę o zakup jagody, oznacza to, że będzie ona odsprzedawana w UE od polskiej firmy. Dzięki temu wartość dodaną otrzyma polski producent” – mówi Harlan.
Ponadto według niego Polska na różne sposoby stara się stwarzać przeszkody dla eksportu ukraińskich produktów. Wykorzystuje przy tym nie tylko instrumenty prawne, ale także formalne. Na przykład przejazd ciężarówek z jagodami o krótkim okresie przydatności do spożycia jest opóźniany bez wyjaśnienia.
„W tym sezonie mieliśmy trzy samochody z jagodami, które stały na polskiej granicy przez około dziesięć dni. Ostatecznie pozwolono im przejechać bez komentowania naszych produktów. Doszło do absurdalnej sytuacji, gdy samochody stały między dwiema granicami, w lodówkach skończyło się paliwo i zmuszeni byliśmy szukać osób, które mogłyby wnieść paliwo w kanistrach – dodał Yevhen Harlan.
Po tym zdarzeniu firma nie przewozi już jagód po Polsce.