Wyludnienie jest nieuniknionym scenariuszem dla Ukrainy

W każdym scenariuszu Ukrainie grozi wyludnienie, niedobór siły roboczej i spadek gęstości zaludnienia, szczególnie na niektórych terytoriach. Informację te przekazała Ellia Libanova dyrektor Instytutu Demografii i Badań Społecznych im. Ptuhy.
Jak informuje Interfax Ukraina na odbywającym się w tym tygodniu Regionalnym Forum Ekonomicznym dyrektor Instytutu Ellia Libanova powiedziała:
„Wyludnienie jest nieuniknionym scenariuszem dla Ukrainy. Niedobór siły roboczej jest absolutnie nieunikniony. Oczekuje się imigracji”
Według przedstawionych przez nią szacunków na początku tego roku ludność terytorium kontrolowanego przez władze Ukrainy liczyła 31,6 mln osób, a obecnie jest nieco większa.
Prognoza populacji Ukrainy za 10 lat
Libanova zauważyła, że prognoza populacji na początek 2033 roku w ramach Ukrainy w 1991 roku waha się od 26 do 35 milionów ludzi.
„35 milionów to niezwykle optymistyczny scenariusz na rok 2033. Potencjał wzrostu demograficznego został wyczerpany. W krajach rozwiniętych rekompensuje to migracja” – stwierdziła dyrektor instytutu.
Przypomniała, że według przedwojennych szacunków 42% 20-letnich mężczyzn na Ukrainie nie dożywa 65. roku życia, podczas gdy w Polsce ten wskaźnik wynosi 27%, a liczba ludności powyżej 65. roku życia jest o 20% wyższa od populacji która ma 15 lat i mniej.
Libanova przypomniała, że przed wojną uważano, że za granicą pracowało około 3 miliony Ukraińców, ale po wojnie wyjechało około 6 milionów osób. Dane Eurostatu wskazują na stopniowy odpływ ukraińskich uchodźców od granicy z Ukrainą, co zmniejsza prawdopodobieństwo ich powrotu. Jej zdaniem trudno będzie powrócić do kraju dzieciom, które wybiorą się na studia za granicę. Dodatkowo wiele krajów, a zwłaszcza ich przedsiębiorstw, jest zainteresowanych integracją ukraińskich uchodźców.
Jaka jest przyszłość poszczególnych regionów?
Libanova zwróciła także uwagę na potrzebę rewizji polityki regionalnej w kraju, w szczególności stworzenia zachęt dla mieszkańców regionów północno-wschodnich, skąd konieczne będzie usunięcie strategicznych gałęzi przemysłu ze względu na ich bliskość do Rosji . Wyjaśniła ona, że jest szczególnie zaniepokojona obwodami czernihowskim i sumskim.
Mówiąc o regionie zachodnim, zauważyła, że jego możliwości wzrostu populacji zostały już wyczerpane, z wyjątkiem obwodów iwanofrankowskiego i lwowskiego.
„Największe perspektywy relokacji widzę w środkowej Ukrainie” – stwierdziła.
Wśród innych trendów przewidziała także kontynuację migracji ludności do metropolii których jest dziś na Ukrainie pięć: Kijów, Charków, Odessa, Lwów i Dnipro, i do których ma nadzieję Donieck wróci po zwycięstwie.
Jak zapobiec depopulacji Ukrainy?
Wydając rekomendacje dyrektor Instytutu Demografii i Badań Społecznych zaleciła zwrócenie większej uwagi na wdrażanie zdrowego stylu życia, gdyż inwestowanie w niego jest bardziej efektywne niż w system ochrony zdrowia.
Wśród innych jej zaleceń znajduje się aktywizacja aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych i osób w wieku emerytalnym. Według Libanovej, biorąc pod uwagę obecną długość życia mężczyzn, nie ma powodu do podnoszenia dla nich wieku emerytalnego i nie zna krajów, w których wiek emerytalny kobiet byłby wyższy niż mężczyzn.
Ekspert nalegał, aby nie ograniczać sztucznie emigracji po wojnie, ale już rozpocząć przygotowania do imigracji: przygotować się na tę populację, która na Ukrainie z nielicznymi wyjątkami jest monoetniczna, oraz wypracować politykę akceptacji ukraińskich wartości przez imigrantów.
Według niej, aby utrzymać liczbę ludności na poziomie około 30 milionów osób rocznie może być potrzebnych nawet 300 tys. migrantów.
Libanova nawoływała także do zapobiegania rozłamom między grupami, które obecnie tworzą się w związku z wojną: uczestnikami działań wojennych, tymi, którzy nie opuścili swoich miejsc, tymi, którzy wyjechali na terytorium Ukrainy i tymi, którzy wyjechali za granicę.
zdjęcie: własne