Strajk na granicy. O co walczą firmy transportowe?
Od kilku tygodni na polsko-ukraińskiej granicy trwa protest polskich przewoźników do których w minionym tygodniu dołączyli rolnicy. Jaka jest geneza tego strajku i czego należy się spodziewać w przyszłości?
Według informacji podanych przez Polską Agencję Prasową rolnicy domagają się między innymi dopłat do skupu kukurydzy, utrzymania podatku rolnego na tegorocznym poziomie oraz kontynuacji kredytów płynnościowych.
Z kolei żądania protestujących przewoźników przedstawił na swoim kanale na Tik Toku Rafał Mekler
@rafalmekler Najprostsze na ile to możliwe wyjaśnienie problemu zezwoleń, protestu na granicach, i problemów polskiego transportu. #transportnawschód #transport #przewozy #dorohusk #granicaDorohusk ♬ dźwięk oryginalny – Rafał Mekler
Brak umowy bilateralnej
Polska z większością państw pozaunijnych ma zawarte umowy bilateralne, które regulują liczbę przewozów wykonaną pomiędzy dwoma państwami które w tej umowie uczestniczą.
Rafał Mekler na początek podaje przykład umowy z Kazachstanem, gdzie obie strony, w tym Polska posiadaja po około 14 tysięcy pozwoleń. Według niego w przypadku Ukrainy do tej pory było to 160 tysięcy pozwoleń, lecz Unia Europejska zwolniła firmy transportowe z Ukrainy z wymogu posiadania tych zezwoleń co spowodowało masowy napływ tamtejszych firm.
Przewóz kabotażowy przez firmy z Ukrainy
Dodatkowo zarzuca on ukraińskim przewoźnikom stosowanie tak zwanego kabotażu, czyli nielegalnego przewozu towaru z terenów Polski na zachód Europy. Według niego kary za takie praktyki są zbyt niskie.