Ukraińskie kopalnie zatrudniają kobiety ze względu na brak mężczyzn

Ukraińskie kobiety podjęły pracę w kopalniach węgla, aby zastąpić mężczyzn, którzy zostali powołani do obrony kraju. Szczególnie godne uwagi jest zaangażowanie około 400 kobiet, które pracują pod ziemią w kopalniach należących do firmy DTEK na wschodzie Ukrainy poinformowała agencja Reuters.

Dziennikarze Reutersa odwiedzili jedną z tych kopalń. Ze względów bezpieczeństwa, kierownictwo kopalni poprosiło o nieujawnianie dokładnej lokalizacji oraz nazwisk pracowników.

Wśród pracowników jest 22-letnia Krystyna, która od pięciu miesięcy pracuje jako technik na głębokości 470 metrów pod ziemią. Jej zadaniem jest obsługa elektrycznych pociągów transportujących pracowników. Krystyna wyjaśnia, że zdecydowała się na pracę w kopalni z powodu braku innych możliwości zatrudnienia po wybuchu wojny.

Jej rodzinne miasto, Pawłograd, znajduje się 100 km od linii frontu i często jest celem rosyjskich ataków rakietowych. Starszy brat Khrystyny również pracował w tej kopalni, ale dwa tygodnie po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji, wstąpił do wojska.

Khrystyna podkreśla, że praca w kopalni jest trudna – ciężkie są pokrywy akumulatorów, a warunki mogą być nieprzyjemne. Mimo to, zarobki są dobre, a ona czuje się zobowiązana do wspierania tych, którzy walczą na froncie.

„Naszych chłopców wywieziono na front i teraz trzeba ich wspierać: w kopalni nie ma już nikogo innego do pracy” – powiedziała Krystyna dziennikarzom agencji Reuters.

 

DTEK, właściciel kopalni, w której pracuje Krystyna i największa prywatna firma energetyczna na Ukrainie, powiedział, że około 3 tys. z 20 tys. górników walczy obecnie z Rosją.

Z tysiąca górników tej kopalni i sąsiedniego przedsiębiorstwa, którzy wyruszyli do walki, 42 zginęło.

Reuters zauważa, że chociaż niektóre kobiety pracowały w kopalniach przed wojną, rząd zakazał im wykonywania pracy pod ziemią, uznając tę pracę za zbyt wymagającą fizycznie, co było polityką obowiązującą od czasów sowieckich.. Po zniesieniu tego zakazu w kopalniach DTEK pracuje około 400 kobiet – co stanowi zaledwie 2,5% ogólnej liczby pracowników pod ziemią.

Spółka zaznacza jednak, że kobiety wykonują jedynie pomocnicze prace podziemne, które nie wymagają ciężkiej pracy fizycznej.

„Robimy wszystko na tym samym poziomie co mężczyźni, chyba że jest to coś bardzo ciężkiego, czego nie możemy unieść” – powiedziała Natalia, lat 43, która również pracuje jako technik i nadzoruje pociągi.

Do pracy w kopalniach także więźniowie

Przypomnijmy, iż w miesiąc temu Minister sprawiedliwości Denys Maluyska opublikował informację, iż do pracy w kopalniach będą też zatrudniani więźniowie. Wszystko to ma na celu zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju w trakcie tego sezonu zimowego.

zdjęcie główne: shutterstock/ Donieck, Ukraina – 14 marca 2014: Geodeta w podziemnej kopalni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *